Hejka! Mamy już pierwszy dzień szkolny za sobą. Dzisiaj niby nic takiego nie było, a jednak wszystkie negatywne uczucia wróciły wraz z przekroczeniem progu szkoły. A wstawanie o 7 nie jest moim ulubionym zajęciem- zdecydowanie! Zapewne jutro będzie gorzej. O 7:10 będę już ledwo żywa siedziała w pierwszej ławce w sali 22. Nie ma to jak zacząć nowy rok szkolny kochanym językiem polskim, najgorzej! Strasznie nie podoba mi się plan lekcji, zaczynam wcześnie, kończę późno, a w piątki muszę siedzieć do 16- kto to w ogóle wymyślił H A LO? No nic. Dalej trzymam się mojego przekonania, że sobie poradzę i nie odpuszczę!
Dzisiaj chciałam Wam pokazać moje własnoręcznie zrobione okładki na zeszyty. Pomysł nie przyszedł sam. 'Zainspirowała' mnie pewne blogerka, a dokładnie Szczurek. Z racji tego, że moje zeszyty nie były za ciekawe, ostatni weekend sierpnia spędziłam na ich przerabianiu. Nie są idealne, ale są moje.
udanego tygodnia misie:*
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
▸ Dziękuję za każdy komentarz ▸
▸ Zostaw link do swojego bloga, na pewno zajrzę ▸