czwartek, 21 czerwca 2018

hej skarbie

Hej skarbie
Jest 21 czerwca 2015 roku. Siedzimy gdzieś w polach, bo nasze randki zawsze odbywały się w jakichś dziwnych miejscach. Mimo, że znamy się dopiero dwa tygodnie, między nami coś się narodziło. Jakieś uczucie. Miłość?  Pytasz czy będę Twoją dziewczyną. Zgadzam się.

Jest 21 czerwca 2018 roku. Siedzę sama we własnym łóżku i płaczę. Przez te trzy lata pokochałam Cię do tego stopnia, że nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Stałeś się częścią mnie, znaczną częścią mojego życia. Zasypianie i budzenie się obok Ciebie było codziennością i teraz, kiedy jesteś 1000km ode mnie czuję pustkę. Bardzo mi tego brakuje. Brakuje mi Ciebie. Obok. Bo przecież kilka telefonów dziennie nie zastąpi nam codziennej bliskości.
Kochanie jesteś cudownym człowiekiem. Najlepszym co mnie w życiu spotkało. Moim najlepszym przyjacielem, który zawsze mnie wysłucha, pocieszy, otrze łzy i postawi na nogi. Teraz wiem, że jestem w stanie wszystko pokonać, bo mam Ciebie. Zawsze mogę na Ciebie liczyć i wiem, że zrobisz dla mnie wszystko. Nawet sama świadomość bycia kochanym jest budująca. Nie zawsze się zgadzamy, fakt, ale to tylko wzmacnia nasz związek.
Pamiętasz ten list, który mi napisałeś na Walentynki? Czytam go już chyba setny raz i nadal nie mogę uwierzyć, że mam takiego wspaniałego faceta. I masz rację. Pisanie listu do najważniejszej osoby w życiu to nic łatwego. Chyba wyszedł z tego jeden wielki chaos, ale chcę tylko żebyś wiedział, że dzięki Tobie jestem szczęśliwa. Od trzech lat. Nieustannie.
Przyszedł mi właśnie mail, że za 429 dni nasz ślub. NASZ ŚLUB. Za 429 dni będziesz moim Mężem! Fajnie, nie? Trzy lata temu stałeś się moim przyjacielem, który cały czas pokazuje, że jest tu dla mnie. Kochanie, ja cały czas jestem tu dla Ciebie. Pamiętaj.

Nawet nie wiesz jak bardzo za Tobą tęsknię. Czekam tu na Ciebie. Kocham Cię

Twoja Kasia
Twoja Przyszła Żona
0

niedziela, 3 czerwca 2018

phone photos- maj

Nie, to nie jest nowa seria na blogu. Jest to post, który od początku nazywany był przeze mnie jako "post snapchatowy", a to dlatego, że zdjęcia z takich postów najpierw trafiały na snapa. Po wszystkich aktualizacjach snapchata coraz rzadziej zaczęłam na niego wchodzić i z niego korzystać. I powoli z niego rezygnuję. Stąd też zmiana w tytule na "phone photos"- zdjęcia z telefonu, nie ze snapa. To tak w roli małego wyjaśnienia tej zmiany. Miłego oglądania!


#selfie


new nail


wife and husband, nasze minionkowe urodzinki /  wieczorową porą  / flowers


kocham owoce!


sezon na truskawki- czas start!  /  mlecze na syrop


bubble mask  / Oli


komunijnie


Zakopane


bw


śniadanie od brata


coffee, please!


kocham wiosnę za te zapachy


randka


Przy okazji przypominam o mojej stronie na facebooku, dzięki której będziecie na bieżąco z postami: KEJTX



buziaki, Kejt

0
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.