Jakim cudem to tak szybko minęło? Jeszcze niedawno bawiłam się samochodami jeżdżąc po dywanie w przedszkolu, uczyłam tabliczki mnożenia w szkole podstawowej i przeżywałam najlepsze lata w gimnazjum a tu już osiemnaście wybiło! wowowo! Wydaje mi się, że wszyscy z niecierpliwością czekają na osiemnaste urodziny, a ja właśnie jakoś nieszczególnie. Jak na razie to nic nie zmienia w moim życiu, nadal chodzę do szkoły- nie do pracy, nadal wszędzie poruszam się busami- nie potrzebuję jeszcze prawa jazdy, nadal mieszkam w tym samym miejscu- i nie planuję tego zmieniać, "bo JESTEM PEŁNOLETNIA". Tak w zasadzie zmieni się to co co roku- będę o rok starsza, jestem o rok starsza, tyle.
'Osiemnaście lat to czas na motylki w brzuchu, na fruwanie trzy metry nad ziemią, na długie pocałunki i krótkie nieobecności. Na dotyk rzęs na policzku i dłoń w dłoni. Na niekoniecznie przemyślane decyzje, ale za to na szczęście w atomach powietrza. Na szczęście ze spotkania i smutek przy chwilowym rozstaniu. Na tęsknotę. Na usta przy ustach. Na szaleństwo. Na życie.'
'Osiemnaście lat to czas na motylki w brzuchu, na fruwanie trzy metry nad ziemią, na długie pocałunki i krótkie nieobecności. Na dotyk rzęs na policzku i dłoń w dłoni. Na niekoniecznie przemyślane decyzje, ale za to na szczęście w atomach powietrza. Na szczęście ze spotkania i smutek przy chwilowym rozstaniu. Na tęsknotę. Na usta przy ustach. Na szaleństwo. Na życie.'