wtorek, 14 lipca 2015

porywają tłumy, zarażają wrażliwością

"Polsko-łemkowsko-ukraiński zespół muzyczny, założony w 2011 roku" czytamy w Wikipedii. "Zespół, który ma szlachetność w sobie (...) zespół, który jest ujmujący, jakiś niezwykle wrażliwy" powiedział kiedyś Adam Sztaba. Wśród ich utworów znajdują się m.in.: "Nice", "Ake", "Jutro", "Lwia część", "Scarlett" czy znany z filmu 'Wkręceni' utwór "Nie ufaj mi". Wiecie już o kim mówię?
W sobotę, dzięki mojemu najcudowniejszemu chłopakowi na świecie, po roku  znalazłam się pod sceną na której stali najzdolniejsi muzycy ever. To co oni robią z ludźmi to jest jakaś magia. 
Zacznijmy od tego, że na tę sobotę mieliśmy całkiem inne plany. Zmieniły się one, po tym jak oznajmiłam, że najbliższy koncert grupy LemON odbywa się właśnie 11 lipca, godzinkę drogi ode mnie. A że Rafał wiedział jak bardzo mi na tym zależy z lekkim opóźnieniem pojawiliśmy się w Kętach. Wszystkie emocje, dosłownie wszystkie wróciły i uderzyły we mnie jeszcze mocniej niż rok temu, kiedy 21 lipca '14 czekałam z Karolem i Justinem na chłopców z LemONa. Nadal jestem i chyba zawsze będę pod wrażeniem ich występów,tego jak "porywają tłumy, zarażają wrażliwością, dają kopa do życia".Od razu widać, że oni żyją muzyką, albo inaczej...to muzyka żyje nimi, magia! To co wydarzyło się sobotniego wieczoru jest nie do opisania. Przy każdej piosence miałam ciarki, głos Igora powinni sprzedawać jako antydepresant kojący wszystkie (psychiczne) blizny. Już nie wspominając o chłopakach, którzy ze swoimi instrumentami tworzą mega nastrojowy klimat. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji być na ich koncercie to baaardzo polecam!
Aparat powoli odmawia posłuszeństwa, więc z pomocą przyszła mi strona kety.pl, z której pochodzi większość poniższych zdjęć:)


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

▸ Dziękuję za każdy komentarz ▸
▸ Zostaw link do swojego bloga, na pewno zajrzę ▸

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.