Jakby ktoś trochę ponad tydzień temu zapytał z czym kojarzy mi się Wrocław, bez zastanowienia odpowiedziałabym- "Pierwsza miłość". Nigdy za bardzo nie interesowałam się tym miastem, oglądałam go tylko w tym serialu, ale odkąd postanowiłyśmy z K. odwiedzić jak najwięcej miast w Polsce, Wrocław stał się naszym celem w te wakacje. Przyznam szczerze, że początkowo nie zrobił na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia, ale to pewnie przez to, że w wielu miejscach są budowy i miasto jest po prostu rozkopane. Takie odczucia miałam tylko od razu po przyjeździe. Później było tylko lepiej.
Jako, że Sky Tower okazało się być najbliżej zastępczego dworca autobusowego (nowy w budowie), było to pierwsze odwiedzone przez nas miejsce. Coś pięknego!
Aha, zapomniałam wspomnieć na początku, że z Wrocławia (podobnie jak to było z Warszawą) pojawią się trzy osobne posty. Za dużo zdjęć, po prostu. W dzisiejszym poście zobaczycie takie bardziej ogólne zdjęcia z wyjazdu, ale dotrwajcie do końca, bo na końcu niespodzianka! Posty z Sky Tower i ZOO będą pojawiać się co kilka dni.
A wracając do tematu. Po zaliczeniu Sky Tower, około godziny 21, drugim punktem zwiedzania okazała się fontanna na Pergoli (największa w Polsce), akurat trafiliśmy na pokaz świateł:). Jednak panowie obsługujący mieli małe problemy techniczne i nie wyszło to zbyt rewelacyjnie. Drugiego dnia wybraliśmy się do ZOO (post niebawem), do Ogrodu Japońskiego i na rynek. Wstęp do Ogrodu Japońskiego to groszowe sprawy a przy ładnej pogodzie można spędzić tam miło i przyjemnie czas wśród zieleni podziwiając przyrodnicze cuda. Trzeciego dnia już nie mieliśmy tyle szczęścia i cały czas do odjazdu autobusu powrotnego spędziliśmy w mieszkaniu, nie wystawiając nosa za drzwi. To nie był zwykły deszcz. To była ulewa. I odwiedzenie ostatniego miejsca z listy: mostu zakochanych nie byłoby taką przyjemnością. Cóż, mamy powód, żeby tam wrócić. I wrócimy!
///
Świetna relacja, jestem pod ogromnym wrażeniem zdjęć. Widać, że bawiliście się świetnie. Jeśli to nie tajemnica, to mogę wiedzieć gdzie nocowaliście? Ilekroć goszczę w tym pięknym mieście, to zawsze wynajmuję dla mnie i znajomych tanie apartamenty w centrum Wrocławia. Noclegi w takich doskonale wyposażonych przestrzeniach są najlepsze na świecie!
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło:) my mieliśmy to szczęście, że kuzyn Damiana jest z Wrocławia, więc z noclegiem nie było problemu i nocowaliśmy właśnie u niego:)
Usuń