sobota, 9 grudnia 2017

classic


Cześć! Mam wrażenie, że nie pisałam do Was kilka miesięcy. Co u Was? Mam nadzieję, że wszystko dobrze, że szef Was nie denerwuje, że wszystkie egzaminy pozdawane, że ze swoich próbnych matur jesteście zadowoleni, a pierwszy semestr leci tak szybko jak mi każdy dzień. Nie lubię zimy i zimowych temperatur. A najbardziej tego, że tak wcześnie robi się ciemno i dzień przez to staje się krótszy, a ja tracę siłę i ochotę na wszystko, co nie jest związane ze snem. Przez okres, kiedy się nie odzywałam odwiedziłam kilku lekarzy i urzędów, zmarnowałam mnóstwo czasu na nerwy, stres i niepotrzebne narzekanie. Ale jestem kobietą, więc mogę. Zawsze tak sobie to tłumaczę, chociaż wiem, że to głupie. Poza tym zmieniłam pracę. I mimo że mam takie dni, kiedy mam ochotę wyrzucić budzik przez okno, schować się pod kołdrę i nie wychodzić przez następny tydzień, że momentami tęsknię za czasem, kiedy siedziałam w domu i zajmowałam się tylko sprawami związanymi z gotowaniem, sprzątaniem, praniem czy prasowaniem to cieszę się z tego co mam. Naprawdę.


Na początku roku po wprowadzeniu kilku zmian w wyglądzie bloga zapytałam Was czy chcielibyście, żebym przykładowo raz w miesiącu dodawała posty modowe(?). Trochę mi zajęło, zanim zdecydowałam się na ten krok.
Na początek zwykła czarna sukienka z paskiem w talii, która pasuje na każdą okazję. Ma ona dłuższy tył, ale nie rzuca się to mocno w oczy. Całość można przełamać dodatkami w postaci biżuterii czy wyróżniającej się torebki czy butów. Ja postawiłam na kolor szary i złoto. Ale w przypadku czarnej sukienki można znacznie bardziej poszaleć z kolorami, jaskrawe również mile widziane! A co powiecie na to, żeby dodać do tego zestawu kabaretki? Na pewno odrobinę to wzbogaci naszą stylizację i nie będzie nudna!




buziaki, Kejt

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

▸ Dziękuję za każdy komentarz ▸
▸ Zostaw link do swojego bloga, na pewno zajrzę ▸

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.