czwartek, 7 maja 2015

hello May

Najwyższy czas wrócić do rzeczywistości. Szkoła się za nami stęskniła- bez wzajemności oczywiście, ale jedynym pocieszającym faktem jest to, że do wakacji zostało coraz mniej czasu, z czego mega się cieszę! Pisałam, że majówkę mam zamiar spędzić aktywnie. I tak też było. O konkretnych planach pisałam na asku, ale pewnie niewielu z Was tam zagląda, więc w dzisiejszym poście postaram się krótko opowiedzieć co i jak.
W sobotę byłam na 8nastce u Natalki. Dużo nowych twarzy, mega klimat, świetna zabawa. Zdecydowanie nie mogłam sobie wymarzyć lepszego początku długiego weekendu. Niedziela miała być z kategorii 'lazy day', odsypianiem nocy i nabieraniem sił. Nie do końca tak było. Zawsze lepiej myśli mi się w samotności, więc wybrałam się na trochę dłuższy spacer na Stryszawę, po którym byłam cała mokra, bo jak wiadomo pogoda w ten weekend nas nie rozpieszczała. W poniedziałek dystans mojego spaceru nieco się wydłużył, ale za to dzień zakończył się w baaardzo miłym towarzystwie nad Jeziorem Żywieckim, za co mega dziękuję! We wtorek rano obudził mnie sms od Wendzi, która już nie mogła się doczekać mojego przyjazdu. Po południu znalazłam się w Andrychowie, gdzie przygotowywałyśmy przyjęcie urodzinowe dziewczyn. Zostałam tam do środy rano, po czym tradycyjnie byłam zmuszona trzema busami wracać do domu. To czasami jest naprawdę męczące. Początek maja zaliczam do udanych, majówka na duży plus! Mam nadzieję, że Wasza była równie dobra:)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

▸ Dziękuję za każdy komentarz ▸
▸ Zostaw link do swojego bloga, na pewno zajrzę ▸

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.