Nie macie mi za złe mojej nagannej obecności na blogu, prawda? Jednym (ale nie jedynym) z czynników, które się do tego przyczyniły była wymiana baterii w laptopie, przez co musiałam rozstać się z nim na dłuższy czas. Ale już jestem i w miarę możliwości będę tu wpadać co tydzień, tak jak było to dotychczas.
Mamy grudzień. Już od ponad miesiąca wszędzie "czuć" święta. Witryny sklepowe zachęcają w każdy możliwy sposób,aby zajrzeć do środka, reklamy, wśród których dominują zabawki, przystrojone centra handlowe, ulice, domy, świąteczne piosenki. To wszystko wprowadza nas w świąteczny nastrój.
Chcąc Wam wynagrodzić moją nieobecność, przygotuję dla Was też świąteczne posty, które pojawią się na pewno w następnym tygodniu :)
A dzisiaj snapchatowy, lekko spóźniony post z listopada:)
ciągle to samo...
stanowczo jestem na NIE!
lazy days
byle do świąt
ktoś tu chyba lubi jeść
#selfie
czekoladoholik / WWE życiem
pechowy człowiek >.<
erykminefreedom.blogspot.com - polecam
uwielbiam!!!
...
hello / best band, best songs
cinema time, "Listy do M 2"- może nie tak dobry jak jedynka, ale mi się podobało
<3 <3 <3
"..bo ładne opakowanie" :D / szkolne dni x.x
jeszcze się nie znudziły / a dupa rośnie:o
kocham Je
Świetny post, pełen snapchata. Kochany piesek. Może ja jestem tylko takim dziwnym człowiekiem i nie lubię czekolady. Ładne zdjęcia :*
OdpowiedzUsuńhttp://virutite.blogspot.com/