czwartek, 11 września 2014

pół roku

Nie minął tydzień, a ja znowu tu jestem, czyli jeszcze nie ma tak źle z moją obecnością. W tym tygodniu od wtorku odpuściłam sobie szkołę i już się w niej nie pojawię do poniedziałku. Nie ma sensu męczyć się na lekcjach z takim przeziębieniem. Czułam się fatalnie, już jest trochę lepiej, a do soboty chcę wyzdrowieć całkowicie. Masa tabletek, syropów, kropelek i innych lekarstw pomogły mi w takim stopniu, że mogę w miarę normalnie funkcjonować. Ale dzisiaj nie o tym.
Dokładnie pół roku temu, 11 marca 2014 roku, o godzinie 19:11 dodałam mój pierwszy wpis. Sama nie mogę uwierzyć, że tak szybko to minęło, wow. Nie żałuję ani trochę mojej decyzji odnośnie założenia bloga. Lubię czasem go przejrzeć, poczytać notki, pooglądać zdjęcia i powspominać, to naprawdę świetna sprawa! Blog stał się częścią mnie. Często czuję się źle z tym, że nie mogę poświęcić więcej czasu na pisanie. Staram się, ale jestem tylko człowiekiem, a nie jakimś superbohaterem, któremu zawsze wszystko wychodzi. Chciałabym bardzo podziękować każdej osobie z osobna, która kiedykolwiek weszła na mojego bloga i przeczytała choć jedno zdanie. Rozumiem, że na pewno nie wszystkim podoba się to co tu nieraz nabazgrzę, ale dziękuję za każdy miły komentarz dodający motywacji do dalszej pracy, za każdą cenną uwagę, za każde podwyższenie statystyk. To bardzo miłe. I mam nadzieję, że za następne pół roku również będę mogła napisać do Was takie słowa i 'świętować' już pierwsze urodziny mojego bloga:)


A przy okazji urodzin...Karol obchodzi dzisiaj hot19, o jezu jak to szybko minęło, jesteś już taka stara:D Pamiętam jeszcze jak mi mówiłaś, że tak byś chciała już mieć 15 lat, a tu dziewiętnastka wybiła:) No siostrzyczko zacznę może od tych tradycyjnych życzeń: zdrowia, szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń! Chcę Ci jeszcze życzyć, żebyś się nigdy nie zmieniała. Kij z tym, że mnie czasem tak denerwujesz, że mam Cię naprawdę dość. Ale jednak jesteś moją siostrą, znam Cię prawie 17 lat i jak do tej pory z Tobą wytrzymałam, to chyba dam radę troszkę dłużej:) życzę Ci, żebyś zdała maturę i robiła w życiu to co kochasz, a niewątpliwie jest to fotografia. W końcu jesteś moim prywatnym profesjonalnym fotografem, który robi najlepsze sesje pod słońcem. No i jak już jesteśmy w temacie fotografii to życzę Ci, abyś kupiła sobie (bądź dostała) wymarzoną lustrzankę i robiła jeszcze piękniejsze zdjęcia (jeżeli jest to jeszcze możliwe). Dużo uśmiechu (głupi śmiech też może zostać:D), jak najwięcej koncertów LemONa (oczywiście ze mną), dużo słodyczy (żebyś je miała zawsze kiedy masz ochotę), mnóstwo ciuchów (żebyś nie narzekała, że nie masz co ubrać), miłości (to w sumie masz, bo masz Agę, ale więcej nie zaszkodzi), jak najwięcej wyjazdów do Krakowa (bo to jest to co kochamy najbardziej). No i hajsu, bo co jak co, ale on akurat jest potrzebny (na przykład na wakacje w lloret de mar czy londynie). Dziękuję Ci za każde odpały, głupawki, śmiechy, płacz, wspólne śpiewy i tańce pojebańce, głupie rozmowy o niczym i te trochę poważniejsze, za każdy opieprz, który od Ciebie dostałam i dobrą radę, która nie zawsze mi się podobała. Mogłabym tu pisać i pisać i pisać, bo przez te lata dużo się wydarzyło, ale już kończę, żebyś nie zasnęła (o ile już tego nie zrobiłaś :)) W każdym bądź razie wszystkiego najlepszego siostrzyczko, kocham Cię











Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

▸ Dziękuję za każdy komentarz ▸
▸ Zostaw link do swojego bloga, na pewno zajrzę ▸

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.