Jak już pisałam, zawsze jak chcę kupić coś na jakąś okazję, nigdy nie znajdę niczego, z czego byłabym w stu procentach zadowolona. Tym razem też tak było, ale musiałam się na coś zdecydować. Postawiłam na czarną sukienkę. No tak, wiem, nie nowość, bo dużo osób zauważyło, że zazwyczaj ubieram się na czarno. Nie, nie mam żałoby, po prostu podoba mi się ten kolor i tyle. Nie doszukujcie się w tym drugiego dna.
Nie ukrywam, że trochę obawiałam się jak to wszystko wypadnie. Szczerze mówiąc, nie byliśmy do końca przygotowani. W kościele mieliśmy być 20 minut wcześniej, przez co jeszcze bardziej bolały mnie nogi, a na dodatek ręce, które mieliśmy przez całą mszę i bierzmowanie trzymać złożone -.- Jednak wszystko przebiegło w miarę dobrze, chyba w niczym się nie pomyliliśmy. Bierzmował nas biskup Damian Muskus, który zajmuje się również organizacją Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie, dlatego też bierzmowanie zamiast w maju, odbyło się w czerwcu. Wcześniej biskup nie miał czasu. Na koniec, na pamiątkę otrzymaliśmy modlitewniki. Wszystko trwało jakoś 1,5h, więc nie najgorzej. Ale cieszę się, że mam to już za sobą!:)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
▸ Dziękuję za każdy komentarz ▸
▸ Zostaw link do swojego bloga, na pewno zajrzę ▸