środa, 10 grudnia 2014

my sweetie has a birthday!

Moja księżniczka skończyła dziś 17 lat! ♥
 (i nie mogę już używać argumentu, że jestem starsza)


Słoneczko, znamy się już 11 lat. Od 6 lat jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko koleżanką z klasy. Jesteś osobą, bez której nie wyobrażam sobie życia. Osobą, bez której wszystko straciłoby sens. Nie zawsze jest kolorowo, fakt. Bywały i bywają momenty, kiedy coś się psuje. Ale to tylko wzmacnia nas, naszą przyjaźń. W końcu codziennie masz przed oczami zeszłoroczny prezent ode mnie, na którym pisze: przyjaciel to adoptowana dusza na całe życie. Kiedyś podczas kłótni musiałaś mi to przypomnieć. Mimo że nieraz jest ciężko, mimo że nieraz powiemy sobie kilka słów za dużo, mimo że nasza przyjaźń nie jest idealna to kocham Cię, cholera, kocham Cię najmocniej na świecie. Mówią, że jesteśmy nierozłączne, wszędzie razem, wszystko razem. Przecież nie można rozdzielić czegoś co złączyło się na zawsze. Przyjaciel nie jest na chwilę, nie jest na moment. Przyjaciel jest NA ZAWSZE. Zarówno wtedy, kiedy nasze skrzydła zapomniały jak latać, jak i wtedy gdy jesteśmy szczęśliwi i mamy ochotę tańczyć całą noc. Dużo razem przeżyłyśmy. W najtrudniejszych momentach to Ty byłaś przy mnie, byłaś gotowa rzucić się ze mną pod pociąg. To Ty mnie wspierałaś, rozśmieszałaś, opieprzałaś kiedy było trzeba. Ty wysłuchiwałaś jak narzekam na cały świat, na ludzi, na życie. Pocieszałaś, kiedy w moich czerwonych oczach nadal były łzy. I za to dziękuję Ci najmocniej. Za wszystkie lata, miesiące, tygodnie, dni, godziny, minuty, czy sekundy razem spędzone. To nigdy nie był czas zmarnowany, nawet jeśli leżałyśmy bezczynnie w łóżku objadając się słodyczami wpatrzone w ekran laptopa.


Misiu, życzę Ci szczęścia, jak najwięcej uśmiechu na tej ślicznej mordce, samych wartościowych ludzi wokół, spełnienia marzeń, zdania egzaminu:>, skończenia jak najszybciej tego psychiatryka, wycieczki do Paryża (pojedziemy razem:*), dużo hajsu, ajfona, lustrzanki, nowego laptopa- tak bardzo XXI wiek:) Żebyś nadal była częścią mojego życia. I życzę Ci przy okazji cierpliwości do mnie♥ Wiem wiem, kochasz jak Ci śpiewam cały dzień w kółko tą samą piosenkę:*:* Sto lat życia, dwieście picia:>

tak pracowały przez miesiąc (:

I jeszcze duuuuuużo miłości. Miłość podobno jest czasem fajna. A Wy ciołki moje obchodzicie dzisiaj swoją trzecią rocznicę! Jak to szybko zleciało:o Wszystkiego najlepszego koteczki, kolejnych cuuudownych wspólnych lat:*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

▸ Dziękuję za każdy komentarz ▸
▸ Zostaw link do swojego bloga, na pewno zajrzę ▸

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.